Tematyka monet

Ksiądz Władysław Gurgacz „Sem”

Władysław Gurgacz urodził się 2 kwietnia 1914 r. w Jabłonicy Polskiej, wsi niedaleko Krosna. Był synem Marii i Jana Gurgaczów. Ukończył szkołę powszechną w Jabłonicy oraz gimnazjum w Korczynie. W wieku 17 lat wstąpił do nowicjatu księży jezuitów w Starej Wsi. W 1937 r. rozpoczął studia filozoficzne w Krakowie. 7 kwietnia 1939 r. złożył na Jasnej Górze Akt całkowitej ofiary za Ojczyznę w potrzebie.

W sierpniu 1942 r. na Jasnej Górze przyjął święcenia kapłańskie. Po zakończeniu II wojny światowej objął probostwo w Gorlicach, a następnie w Krynicy. Publicznie przestrzegał przed rządami sowieckich okupantów, którzy chcieli zniszczyć jedność i wiarę katolicką Polaków.

Kazania ks. Gurgacza znalazły się pod lupą komunistycznych służb. Spodziewając się aresztowania, kapłan uciekł z Krynicy i przyłączył się do oddziału „Żandarmerii” Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców, który stacjonował w lasach Beskidu Sądeckiego. Partyzanci nazywali go „Ojcem”, zaś ksiądz przybrał pseudonim „Sem” (skrót od łacińskiego Servus Mariae – Sługa Maryi). Nauczał swoich towarzyszy, aby postępowali zgodnie z chrześcijańską etyką.

„Żandarmeria” była tropiona przez oddziały Urzędu Bezpieczeństwa. Wiosną 1949 r. rozdzieliła się na mniejsze grupy. Ta, w której znalazł się jezuita, pozbawiona środków na dalszą działalność, przeprowadziła akcję rekwizycyjną. 2 lipca 1949 r. partyzanci napadli na państwowy bank w Krakowie. Finalnie aresztowano wszystkich członków grupy. Ks. Gurgacz nie brał udziału w akcji, ale oddał się w ręce bezpieki. Jak tłumaczył swoją decyzję: „Nie uciekłem […], ponieważ nie chciałem pozostawić członków organizacji i tak samo jak i oni chciałem ponieść odpowiedzialność”.

Wszyscy osadzeni zostali poddani ciężkiemu śledztwu w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. 13 sierpnia 1949 r. w ostatnich słowach ks. Gurgacz mówił przed Wojskowym Sądem Rejonowym: „[...] ci młodzi ludzie, których tutaj sądzicie, to nie bandyci, jak ich oszczerczo nazywacie, ale obrońcy Ojczyzny! Nie żałuję tego, co czyniłem. Moje czyny były zgodne z tym, o czym myślą miliony Polaków, tych Polaków, o których obecnym losie zadecydowały bagnety NKWD. Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą śmierć?… Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelanej zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”.

Władysława Gurgacza kłamliwie przedstawiono jako „herszta bandy”, a akt oskarżenia był również atakiem na polski Kościół. 14 września 1949 r. księdza oraz dwóch żołnierzy „Żandarmerii”, których kapelan do końca wspierał, zamordowano na podwórzu krakowskiego więzienia strzałem w tył głowy. Ciało Władysława Gurgacza zostało potajemnie zakopane na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Szczątki kapłana odnaleźli w październiku 2018 r. pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.

Tadeusz Płużański