Tematyka monet
Powstanie w getcie warszawskim
Powstanie w getcie warszawskim było pierwszym miejskim
wystąpieniem zbrojnym w okupowanej przez III Rzeszę Europie.
Getto warszawskie było największym przymusowym skupiskiem Żydów. Od wiosny 1940 r. obszar w centrum Warszawy wyznaczony przez Niemców
Żydom do zamieszkania był stopniowo otaczany murem trzymetrowej
wysokości. Getto zostało odcięte od reszty miasta i ostatecznie zamknięte
16 listopada 1940 r. Na przestrzeni 307 ha stłoczono ponad 360 tys. ludzi –
1/3 mieszkańców miasta na 2,5% jego powierzchni. W wyniku przesiedleń
z innych miast liczba uwięzionych w getcie wzrosła do ponad 450 tys.,
a potem stopniowo malała, gdyż około 96 tys. ludzi zmarło z głodu i chorób.
W lecie 1942 r. Niemcy wywieźli stąd i zamordowali w komorach gazowych
Treblinki blisko 300 tys. ludzi.
W getcie pozostało około 55 tys. ludzi, w większości młodych,
pozbawionych rodzin. Część z nich postanowiła walczyć. Organizacje
syjonistyczne i młodzieżowe oraz socjalistyczny Bund utworzyły w getcie
Żydowską Organizację Bojową (ŻOB).
W październiku 1942 r. nawiązano kontakty między ŻOB-em a AK,
dzięki czemu zdołano uzyskać trochę broni. Osobno powstał prawicowy
Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW), w którego składzie znaleźli się
m.in. byli żołnierze Wojska Polskiego (na temat ŻZW zachowały się tylko
szczątkowe informacje). Podjęto też na dużą skalę opór bierny: ukrywanie
się poza gettem (tu pomoc przyszła ze strony utworzonej w grudniu 1942 r.
Rady Pomocy Żydom „Żegota”), a także urządzanie w getcie bunkrów,
które stopniowo utworzyły niemal podziemne miasto.
Bojowcy po raz pierwszy w sposób zorganizowany przeciwstawili się
Niemcom w dniach od 18 do 22 stycznia 1943 r. Niemcy chcieli wtedy
wywieźć z getta 8 tys. osób. Tym razem jednak tylko nieliczni dobrowolnie
stawili się na wezwanie. Większość starała się ukryć. Sam fakt podjęcia
oporu, pomimo strat, przyjęto jako zwycięstwo, a także jako możliwość
wyboru innej drogi niż bierność i posłuszeństwo, okazywane dotąd przez
Radę Żydowską. Część żydowskiej ludności cywilnej okazała poparcie
działaczom konspiracji getta. Polska prasa konspiracyjna donosiła: „Walki
w getcie są pierwszym aktem samoobrony żydowskiej. Żydzi otrząsnęli
się z bierności, dając przykład godny naśladowania”.
Następne miesiące bojowcy wykorzystali na konsolidację, szkolenie,
zdobywanie broni. Dzięki instruktażowi AK w getcie podjęto produkcję
bomb zapalających, które z powodzeniem zastępowały granaty. ŻOB
wyznaczył w getcie trzy główne sektory bojowe. Utworzył 22 oddziały,
z których każdy liczył 10–12 ludzi w wieku 19–25 lat. ŻZW również
miał swoje rejony działania. Kilkakrotnie dochodziło do pojedynczych
zbrojnych starć z Niemcami. Ludność cywilna jeszcze intensywniej zajęła
się budową schronów i kryjówek.
W nocy z 18 na 19 kwietnia wszystkie oddziały bojowe getta były
rozlokowane na swoich pozycjach. Niemieckie oddziały wjechały na teren
getta o świcie 19 kwietnia. Ich celem było wymordowanie pozostałej
ludności getta. W pierwszej akcji przeprowadzonej przez pułkownika
von Sammerna wśród Niemców padli zabici i ranni. Jeszcze tego
samego dnia dowodzenie przejął generał SS i policji Juergen Stroop. Siły
niemieckie, w tym SS, policja, wojsko, oddziały ukraińskie, liczyły w sumie
2054 żołnierzy i 36 oficerów. Dysponowali oni wozami pancernymi,
czołgami, działami, miotaczami ognia, działkami przeciwlotniczymi
i ciężkimi karabinami maszynowymi. Naprzeciw nim stanęło około
500 słabo uzbrojonych bojowców ŻOB i około 250 z ŻZW oraz niewiadoma
liczba małych grup, niepowiązanych organizacyjnie.
W ciągu paru pierwszych dni miały miejsce akcje solidarnościowe
Gwardii Ludowej i Armii Krajowej po drugiej stronie muru. Potyczki te wiązały część sił niemieckich, nie miały jednak wpływu na przebieg
walk w samym getcie. Po kilku dniach Niemcy rozpoczęli systematyczne
podpalanie i burzenie kolejnych domów. Bojowcy przenosili się do
podziemnych schronów.
8 maja Niemcy zlokalizowali bunkier przy ul. Miłej 18, w którym
znajdowało się dowództwo ŻOB-u, a także około 100 powstańców
i około 200 cywilów. Większość poniosła śmierć na skutek zatrucia
gazem wpuszczonym do bunkra. Część bojowców popełniła samobójstwo.
Zginął tam przywódca powstania Mordechaj Anielewicz. Tylko garstce
ludzi udało się ukryć, a potem wyjść na zewnątrz. Od 19 kwietnia
do 15 maja Niemcy wywieźli z getta około 50 tys. schwytanych Żydów.
Oficjalne straty niemieckie wyniosły 86 zabitych i 420 rannych.
16 maja 1943 r. na znak ostatecznej rozprawy z gettem Stroop wysadził
w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem (na jej miejscu stoi Błękitny
Wieżowiec przy Placu Bankowym). Sporadyczne walki w getcie trwały
jednak jeszcze do czerwca.
Spośród bojowców ŻOB uratowało się około 80 osób – część z nich
wyszła z getta kanałami. Niektórzy utworzyli w podwarszawskich lasach
oddział partyzancki im. M. Anielewicza; niektórzy walczyli w powstaniu
warszawskim w 1944 r. Wojnę przeżyło nie więcej niż 12 osób. Z ŻZW
ocalało zapewne kilkoro ludzi i nieliczne świadectwa.
dr Eleonora Bergman
Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego