Tematyka monet

Dożynki

Dożynki - święto plonów Dożynki - nazywane także Okrężnem (od obrzędowego obchodzenia, czyli okrążania pól po żniwach), Wieńcowem lub Wieńczynami(od najważniejszego artybutu - wieńca dożynkowego, z kłosów i płodów ziemi) - były najważniejszym świętem gospodarskim, obchodzonym po zakończeniu żniw. Urządzali je dla czeladzi i wszystkich pracujących w polu kosiarzy najpierw właściciele majątków ziemskich, a później także bogatsi gospodarze i wiejskie samorządy.

Żniwa i zebrane podczas nich plony były - i pozostały dotychczas - wydarzeniem wielkiej wagi, ukoronowaniem całorocznego, rolniczego trudu, od którego zależała ludzka egzystencja. Były zatem okazją do uroczystego, zasłużonego świętowania.

Dożynki zwykle odbywały się na początku września, czasem wcześniej. Przy sprzyjającej pogodzie i sprawnym sprzęcie zboża następowały już 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia - Matki Boskiej Zielnej, zgodnie z przysłowiem: „Na Wniebowzięcie -ukończone żęcie".

Najczęściej jednak bywały to dwie odrębne uroczystości.

Niektórzy polscy XVIII- i XIX-wieczni badacze oraz miłośnicy kultury ludowej i rodzimych tradycji, a także pisarze i poeci (np. Oskar Kolberg, Zygmunt Gloger, Ignacy Kraszewski) starali się dowieść, że dożynki są kontynuacją pogańskich świąt płodności i plonów, połączonych z wielkimi biesiadami i ofiarami z płodów ziemi, składanymi bóstwom urodzaju. Nie ma jednak wystarczających dowodów źródłowych, które potwierdzałyby te hipotezy.

Prawdopodobnie dożynki są uroczystością o wiele późniejszą, związaną z dworem i gospodarką folwarczną. Były zatem obchodzone nie wcześniej niż w XVI wieku. Jednak w niektórych towarzyszących im praktykach (np. z ostatnimi kłosami) zachowały się bez wątpienia pewne relikty archaicznych obrzędów wegetacyjnych i rolniczych.

Dożynki, obchodzone na obszarze całej Polski, miały wprawdzie wiele lokalnych odmian, ale w ich przebiegu można było wyodrębnić zawsze trzy podstawowe etapy:

1. Obrzędowe ścięcie ostatnich kłosów. W całej Polsce szczególne znaczenie przypisywano ostatniej garści lub kępce niezżętego zboża, które przez jakiś czas pozostawiano na pustym już polu. Powszechnie wierzono, że w tych ostatnich kłosach, zwanych przepiórką, kozą, pępkiem, wiązanką, równian-ką, plonkopką, garstką, ukryte są niezwykłe, tajemnicze siły, decydujące o ciągłości wegetacji roślin i obfitych plonach. Kłosy te ścinał więc z namaszczeniem sam dziedzic, gospodarz lub najlepszy kosiarz. We wszystkich regionach Polski ostanie, rytualnie ścięte kłosy wkładano do żniwnego wieńca.

2. Wicie wieńca żniwnego - zwanego plonem - i pochód z wieńcem do gospodarza dożynek (dziedzica, rolnika -najlepszego we wsi gospodarza, księdza, sołtysa, starosty, wojewody, a nawet prezydenta Polski). Była to najbardziej charakterystyczna, uroczysta i widowiskowa część uroczystości dożynkowych.
Wicie wieńca (symbolizującego plony) należało zawsze do najlepszych żniwiarek-przodownic i było jednym z ważniejszych momentów uroczystości dożynkowych. Do wieńca, oprócz ostatnich kłosów z przepiórki, wkładano także pasma różnych, niemłóconych zbóż (pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa), owoce jarzębiny, warzywa, jabłka, kwiaty polne i ogrodowe, a także kwiaty z bibuły i kolorowe wstążki. Wieńce dożynkowe na ziemiach polskich miewały różne kształty. Były to ozdobne snopki, bukiety, wielkie, barwne koła. Najczęściej jednak nadawano im formę korony, którą przodownica niosła na głowie. Gdy kompozycja była większa, nieśli ją na drążkach chłopcy-przodownicy.
Kiedy wieniec był gotowy, formował się orszak z odświętnie ubranych żeńców, z niesionymi na ramionach kosami i sierpami, ustrojonymi bukietami kwiatów. Na czele stawali przodownicy z wieńcem-plonem, z kwartami orzechów i - zawsze - z wielkim chlebem upieczonym z mąki tegorocznych zbiorów.
Idąc, śpiewano pieśni z powtarzającym się refrenem:
Plon niesiemy, plon
W gospodarza dom!
Żeby dobrze plonowało
Po sto kłosów z ziarna dało
Plon niesiemy, plon!


Z czasem pieśni dożynkowe stały się swego rodzaju kroniką życia wsi, opowiadającą o różnych lokalnych wydarzeniach. Do dzisiaj pieśni te dawne i współczesne, są przedmiotem zainteresowań i badań folklorystów, etnografów oraz językoznawców.
Idący ze śpiewem orszak udawał się najpierw do kościoła, gdzie wieniec święcono, aby podziękować Bogu za zebrane plony, a następnie do gospodarza dożynek. Ten przyjmował wieniec z rąk przodownicy, z szacunkiem całował chleb i spożywał jego cząstkę. Wieniec był starannie przechowywany, w sieni lub w stodole, aż do następnej wiosny, a wykruszone z niego ziarna dodawano zawsze do worków z ziarnem siewnym.

3. Poczęstunek i zabawa z tańcami. Kończyły one tradycyjne uroczystości dożynkowe. Była to nagroda dla żniwiarzy za dobrze wykonaną pracę. Obdarowany wieńcem gospodarz dziękował im, prowadził do przygotowanych wcześniej, obficie zastawionych stołów, osobiście częstował odświętnym jedzeniem: mięsem gotowanym w rosole, barszczem zabielanym śmietaną, kiełbasą, kluskami pszennymi, ogórkami i ogórkowym kwasem, świeżym chlebem, piwem i wódką. Następnie zapraszał na zabawę z tańcami, a do pierwszego tańca prosił przodownicę. Potem wszyscy bawili się przy muzyce, tańczyli i ucztowali aż do późnych godzin nocnych.

Dożynki - chociaż w nieco zmienionej formie - przetrwały do naszych czasów jako wielkie święto plonów, święto całego rolniczego stanu.

Już w dwudziestoleciu międzywojennym urządzano dożynki parafialne, gminne i powiatowe pod patronatem Kościoła, działaczy wiejskich oraz różnych lokalnych instytucji i organizacji gospodarczych i społecznych, a przede wszystkim kół Stronnictwa Ludowego.

Także w okresie powojennym mieszkańcy wsi, a ściślej ich reprezentacje, uczestniczyli w oficjalnych dożynkach różnych szczebli, od gminnych po centralne, oraz w organizowanych w ostatnich latach dożynkach prezydenckich i w różnych odbywających się przy ich okazji imprezach: wystawach, kiermaszach, występach artystycznych, konkursach na wieńce dożynkowe i wielu innych. Po 1980 r. rozwinął się - kultywowany już wcześniej, w okresie międzywojnia - obyczaj pielgrzymowania chłopów po zakończonych żniwach do miejsc kultu religijnego, przede wszystkim do największego polskiego sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie, gdzie religijne uroczyści dożynkowe celebruje prymas Polski.

We współczesnych dożynkach zachowuje się wiele dawnych tradycji, zwyczajów, obrzędów i akcesoriów. Przede wszystkim odbywają się uroczyste pochody rolników, często w strojach regionalnych, z chlebem i wieńcami, mającymi nie tylko kształt tradycyjnej korony, ale także serca, globusa, mapy Polski, ułożonych z kłosów herbów miast, sylwetek kościołów i różnych symboli narodowych i religijnych, improwizowane są pieśni i oracje.

Barbara Ogrodowska
Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie