Tematyka monet
Niemiecki obóz dla polskich dzieci w Łodzi (1942-1945)
„Czym dłużej tu byliśmy, tym bardziej dyscyplina
się zaostrzała, tym łatwiej było spostrzec,
że wszystko zmierza do udręczenia, umęczenia
nas” – wspominał Stefan Marczewski, jeden
z nastoletnich więźniów. Przez obóz sąsiadujący
z łódzkim gettem przeszło 2–3 tys. dzieci w wieku
do 16. roku życia.
Łódź wybrano nieprzypadkowo. Było to najludniejsze
polskie miasto włączone w granice
III Rzeszy, które pozostawało kluczowym ośrodkiem
dla akcji deportacyjnych w Kraju Warty oraz
działań germanizacyjnych. Koncepcja stworzenia
obozu pojawiła się już latem 1941 r. Wzorowano
się na obozie dla nieletnich w Moringen (Mohringen/
Solling) w Dolnej Saksonii. W czerwcu 1942 r.
z terenu Ghetto Litzmannstadt Niemcy wyłączyli
pięciohektarową działkę w kwartale dzisiejszych
ulic Górniczej, Emilii Plater, Brackiej i Przemysłowej.
Pierwszych więźniów zarejestrowano
w grudniu 1942 r. Niemcy określali obóz mianem
Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei
in Litzmannstadt (Prewencyjny Obóz
Policji Bezpieczeństwa dla Młodzieży Polskiej
w Łodzi). Obóz nie pełnił jednak żadnej funkcji
wychowawczej, nie był również ośrodkiem profilaktycznym
ani miejscem ochronnym. Od 1943 r.
miał również swoją filię rolną w Dzierżąznej koło
Białej nieopodal Łodzi (niem. Arbeitsbetrieb
Dzierzazna über Biala in Litzmannstadt), gdzie
zsyłano część więźniarek. Więźniowie, stanowiący aż 75 proc. ogółu osadzonych, pozostawali natomiast
w macierzystym obozie.
Wobec uwięzionych stosowano surowy rygor, niczym
w obozach koncentracyjnych. Dzieci głodzono
i przymuszano do pracy ponad siły. Wykonywały ją
w stresie, w bardzo złych warunkach, często były bite
i poniżane przez nadzorujący personel. 18 stycznia
1945 r., w przeddzień wkroczenia Armii Czerwonej
do Łodzi, strażnicy opuścili obóz, pozostawiając
dzieci w zamkniętych barakach.
Po wojnie w poobozowej strefie wzniesiono budynki
mieszkalne, a w pobliskim parku pomnik Martyrologii Dzieci. Świadectwem niemieckiego bestialstwa
wobec najmłodszych obywateli państwa
polskiego jest niemal setka zmarłych i zamordowanych
więźniów obozu, pochowanych w bezimiennych
kwaterach na łódzkim cmentarzu
rzymskokatolickim św. Wojciecha przy ul. Kurczaki
81. Dziś upamiętniamy ich męczeństwo,
oddając hołd wszystkim bezbronnym ofiarom
II wojny światowej.
Rewers monety przedstawia wizerunek dziecka
symbolizującego ofiary obozu.
Artur Ossowski
Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Łodzi